Gwiezdne wojny zdobyły sobie miliony fanów na calym świecie. Przez lata wyrosły na jedną z najsilniejszych marek na rynku science fiction. Przy filmach, grach i książkach z logo Star Wars trwa już trzecie pokolenie fanów. Fabuła, efekty specjalne, ogromna galaktyka i Moc, wszystko to sprawia że ludzie raz po raz oglądają każdy z filmów, grają w gry i kupują książki i komiksy. Spodobało im się w tym świecie. Spróbuję dzisiaj przybliżyć trochę twórczość tych ludz którzy w popularnej sadze szukają drugiego dna.
George Lucas w swoich filmach umieścił wiele odwołań do rozmaitych filozofii i religii. To z kolei spowodowało, że wielu ludzi zaczęło się doszukiwać w jego twórczości głębszych znaczeń. W anglosaskich krajach powstały nawet różne kościoły Jedi, zrzeszające wiele tysięcy ludzi. Inni zaczęli pisać książki doszukujące się prawd o życiu w świecie Star Wars. Zamierzam krótko opisać 5 takich publikacji. Przy czym zaznaczam, że jest ich znacznie więcej.
Jedną z takich książek, poszukujących w Gwiezdnych wojnach „czegoś więcej” jest Star Wars Jesus – A Spiritual Commentary on the Reality of the Force napisana przez Caleba Grimesa. Autor na swojej stronie udostępnia fragmenty tekstu, by przyszły czytelnik mógł się przekonać na własne oczy, o co w tym wszystkim chodzi. Autor twierdzi, że w Gwiezdnych wojnach musi być coś specjalnego, i to właśnie to „coś” sprawia że uniwersum Star Wars ma tylu fanów. Sama książka jest właściwie spisem 101 komentarzy do filmów, ułożonych chronologicznie w stosunku do tego, jak filmy były puszczane w kinach. Już w pierwszym komentarzu dokładnie widać, o co Grimesowi chodzi. Rozkłada on jedną ze scen IV epizodu na części pierwsze i każdą z nich dokładnie omawia, wyszukuje dla nich dodatkowe znaczenia. W ten sposób fragment, który trwał niedłużej jak kilka sekund staje się równie głęboki i ważny jak cały film razem wzięty. Tak wygląda cała książka, autor jak chirurg wyjmuje pojedyńczy fragment, który go interesuje i poddaje go obróbce. Myślą przewodnią książki jest porównanie Mocy do osobistego Boga, którego każdy z nas poszukuje.
Jest to tylko jeden przykład książki która traktuje o Gwiezdnych wojnach jak o kopalni filozoficznych mądrości. Następną jest Finding God in a Galaxy Far, Far Away: A Spiritual Exploration of the Star Wars Saga, której autorem jest Timothy Paul Jones. Wedle słów samego autora, gdy w wieku 5 lat zobaczył czwartą część sagi po raz pierwszy poczuł, co to znaczy podziw. Jedna z opinii mówi, że autor raczej nie wychodzi w swoich poszukiwaniach Boga w świecie Star Wars ponad to, co inni już napisali, decyduje się jednak na przeciwstawienie swoich tez dwudziestowiecznym myślicielom chrześcijańskim. Inna z kolei zwraca uwagę na to, jak dobrze jest napisana ta książka. Podstawowym aspektem dzieła jest przedstawienie podjętej przez autora próby pogodzenia swoich chrześcijańskich poglądów z fascynacją tym, co uniwersum Lucasa ma do zaoferowania. Wskazuje na to, że to uczucie podziwu odczuwane przy interakcji z Gwiezdnymi wojnami można odnaleźć również w cudach będących częścią chrześcijaństwa. Jak twierdzi jeden z czytelników, ta książka pomogła mu osiągnąć głębsze zrozumienie Boga.
I wreszcie trzecią książką jest The Gospel According to Star Wars: Faith, Hope, and the Force autorstwa Johna C. McDowella. We wstępie tej książki autor podkreśla to, jak skutecznym sposobem na przekazywanie informacj młodym stało się Star Wars. Pojawia się nawet cytat samego Georga Lucasa, w którym twierdzi on, że chciał by Gwiezdne wojny stały się czymś więcej jak tylko zwykłą rozrywką. Autor uważa, że Star Wars mogłyby kształtować kulturę, gdyby nie działania samego Lucasa, który skomercjalizował swoje dzieło. Podkreśla jednak, że postacie ze Star Wars nadal mogą mieć pozytywny wpływ na młodzież, dając jej wzory do naśladowania.
Teraz, żeby trochę odpocząć od chrześcijańskich motywów, przyjrzyjmy się czwartej książce, czyli Star Wars and Philosophy (Popular Culture and Philosophy), w której różni autorzy próbują odpowiedzieć na pytania dręczące miłośników sagi, takie jak :
„Czy Anakinowi przeznaczone było przejść na ciemną stronę Mocy?”, lub „dlaczego obywatele demokratycznej Republiki tak łatwo pozwolili na przekształcenie jej w galaktyczne imperium zła?” Przerabia najciekawsze z pytań, jakie kiedykolwiek zostały zadane, by pasowały do Star Wars. Przyznaje, że Gwiezdne wojny to filmy akcji, ale też stara się udowodnić że istnieje w nich drugie dno. I, co ważne, traktuje te poszukiwania z dużą dozą humoru.
Piątą książką jest dość egzotyczna: The Dharma of Star Wars autorstwa Matthewa Bortolina. Ten autor wyszukuje w Gwiezdnych wojnach odwołania do buddyzmu i dodatkowo, jak pisze Publishers Weekly, stara się odnaleźć w epizodzie I i II wystarczająco dużo powodów, by zawiedzeni fani zmienili swoje poglądy. Daremny trud, ale próba warta pochwały. Przede wszystkim jednak motywem przewodnim książki jest buddyzm, a dokładniej jego filozofia. Autor twierdzi, że ponieważ Gwiezdna Saga tak bardzo mówi o tym, co ludzkie, że można jej użyć do opisania buddystycznych nauk. Tak więc książka mówi o buddyzmie w świecie Star Wars. Jedi, historia Anakina, wszystko zawiera elementy podobnieństwa do buddyzmu. Choć nie jestem przekonany, co do istnienia głębszego dna w Star Wars, w książce było kilka myśli, które mnie zaciekawiły.
Należy jeszcze powiedzieć słówko o Christian Wisdom of the Jedi Masters napisanej przez Dicka Stauba. Staub podejmuje problem zagubienia odczuwany przez współczesnych chrześcijan, którzy z rozmaitych powodów stracili wiarę. Książka przyrównuje podróż Luke’a Skywalkera by zostać Jedi, do podróży w celu odkrycia na nowo swojej wiary. A narzędziem wspomagającym tę podróż ma być właśnie ta książka. Autor twierdzi, że ponieważ chrześcijaństwo jest częścią zachodniej kultury, a Gwiezdne wojny są częścią popkultury to poprzez połączenie tych dwóch można dostrzec chrześcijańską mądrość działań i wypowiedzi mistrzów Jedi.
Wokół świata stworzonego przez Georga Lucasa zaczęły pojawiać się publikacje porównujące nasz, rzeczywisty świat z tamtym wymyślonym. Czy to jest dobre czy nie, nie wiem. Na pewno jednak, nawet jeśli te książki próbują dostrzec w Star Wars coś, czego nie ma, to niektóre przedstawione w nich koncepty są na tyle ciekawe, że powinniśmy się poważnie zastanowić, czy nie warto byłoby ich przeczytać. Szczególnie, że na rynku z pewnością znajdziemy tytuł, który nas interesuje. Star Wars i chrześcijaństwo, albo Star Wars i buddyzm to tylko niektóre przykłady. Tak więc jeśli ktoś z Was ma światopoglądowe problemy, być może odpowiedź jest ukryta w którejś z tych publikacji.
Autor: Kirath; korekta: Jedi Nadiru Radena