O trailerze ostatniego sezonu „Rebels” słów kilka

Jedi Przemo

Trailer ogląda się przyjemnie, ale… czegoś mi w nim zabrakło. Zapowiedź trzeciego sezonu dzięki pojawieniu się Thrawna dodała faktyczne poczucie zagrożenia, tutaj widzimy po prostu, że będą domykane wszelkie wątki. Oczywiście, będzie akcja, będą nawiązania, a całość zapowiada się ciekawie, ale ten zwiastun nie wzbudził we mnie większych emocji. Dostajemy dużo tego samego: Ezra chce wyzwolić Lothal, Sabine Mandalorę, Chopper znowu kogoś bije, Hera walczy w pierwszym szeregu, a Kanan rzuciłby to wszystko w diabły, gdyby nie Twi’lekanka. Obym się mylił, ale mam wrażenie, że twórcom zaczęły się kończyć pomysły więc w pośpiechu będą dopinać czwarty sezon z Łotrem 1 i odbije się to na rosnącej jakości…

Ithilnar

Zwiastun jest intrygujący. Co prawda, po fabule nie spodziewam się fajerwerków, ale tak jak powiedział Jedi Przemo, wyraźnie widać, że wątki będą domykane, a całość połączy serial z wydarzeniami z Łotra 1. Wspominane przez Tarkina projekt Stardust i szef projektu, Orson Krennic, zapowiadają, że być może poznamy więcej szczegółów dotyczących budowy Gwiazdy Śmierci, a do bohaterów serialu dołączy (znów być może) pan dyrektor ze swoją białą pelerynką. I tego właśnie nieco się obawiam, bo łatwo jest zepsuć ciekawie wykreowaną postać, chociaż nie powiem, miło byłoby znów usłyszeć głos Bena Mendelsohna i zobaczyć kolejną (nawet animowaną) potyczkę pomiędzy Krennicem i Tarkinem. Co do głównych postaci – cóż, to jest serial dla dzieci, a więc nie spodziewam się jakichś większych zmian w ich charakterach, rozterek moralnych czy nagłych zmian stron konfliktu. Natomiast wizualnie… Cóż, zapowiada się kilka bardzo efektownych bitew.

Yako

Mam podobne odczucia jak przedmówcy, to znaczy trailer jest jednocześnie intrygujący i czegoś w nim zabrakło. Będzie mrocznie, a Rebelia będzie zagrożona. Czyli nic nowego, bo Sojusz zawsze czuje się zagrożony… Podczas oglądania zajawki jakoś nie było tego dreszczyku. Związek Hery i Kanana będzie kwitł, Ezra będzie walczył, a w kosmosie będzie wielka bitwa. Spotkamy też Sawa Gerrerę, Mon Mothmę i usłyszymy o projekcie Krennica „Gwiazdeczka”. Ciekawe czy samego Orsona przyjdzie nam zobaczyć. Poza tym oglądaniu trailera towarzyszyło wzruszenie ramionami. Nic wielkiego. Cieszę się jednak, że Rebelianci dobiegają końca. Nie dlatego, że mi się ten serial nie podoba. Wręcz przeciwnie! Ciągnięcie tej historii w nieskończoność tylko by zaszkodziło serialowi. A coś czuję, że z Ezrą i resztą ekipy (przynajmniej jej częścią) spotkamy się już niebawem…

Nadiru

W jednym się z Yako zgodzę: to dobrze, że serial się kończy. Co prawda spodziewałem się pięciu sezonów, które objęłyby pięć lat przed bitwą o Yavin, ale tak też jest dobrze. Trailer, owszem, ukazuje wszystkie te rzeczy, o których wspomnieli moi przedmówcy – ciągnięcie wątków Lothala, Mandalory, czy nawiązań do Łotra 1 – natomiast ja jednak czuję pewną ekscytację. Nie ukrywam, że nieco się zżyłem z załogą „Ducha” i jestem niezmiernie ciekawy finału ich historii. Czy przeżyją? Jak rozwiążą swoje własne linie fabularne? Podoba mi się to, że zakończenie sezonu to otwarta księga. Ciekawe, że w trailerze projekt TIE Defendera jest w jakiś sposób problematyczny w kontekście kończenia budowy superlasera Gwiazdy Śmierci; Imperium brakuje nagle kredytów? Jeśli sięgniemy do relacji z konwentów, na których opowiadano o dalszej ścieżce Thrawna (i przeczytamy powieść Thrawn), możemy dojść do wniosku, że w pewnym momencie wielki admirał może nie tyle obrócić się przeciwko Imperium, co je opuścić. Takie rozwiązanie to chyba jedyna wiarygodna opcja oprócz śmierci Thrawna, o czym swego czasu pisałem. Tak czy inaczej, czekam na finał z niecierpliwością i nadzieją, że dostaniemy najlepszy sezon Rebels.

Dark Dragon

Trailer prezentuje nam wszystko, czego się spodziewaliśmy. Jeśli chodzi o ewentualne zaskoczenia, to pozostaną nam na to właściwe odcinki. Przynajmniej taką mam cichą nadzieję. Ze sporych pozytywów – zawitała nowa maszyna krocząca i cieszy fakt wprowadzania takich innowacji, zwłaszcza gdy w trylogii sequeli wszystko staje się po prostu większe i ciemniejsze. Cieszy także pokazanie, że związek Kanana i Hery również dostanie jakieś zakończenie. W pierwszej połówce najwidoczniej dostaniemy zamknięcie wątków pobocznych, a następnie głównego. Trailer jednak nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak te poprzednich sezonów, ale również nie zawiódł. Liczę jak zwykle na dobrą zabawę i pobudzenie apetytu przed wejściem do kin Ostatniego Jedi.

Cathia

Trailer zapowiada to, co zawsze, czyli mroczną walkę z Imperium, epickie bitwy i dylematy moralne. Obawiam się jednak, że na zapowiedziach się skończy, no, ewentualnie zginie ktoś z bohaterów czwartoplanowych, bo – jako, że to serial dla dzieci – główne postaci chronione są przez „plot armour”. Nie powiem, miłą niespodziankę sprawiłoby mi nawet i bohaterskie zejście któregokolwiek z Duchów, ale łudzić się przestałam na wysokości finału sezonu pierwszego. Szaleńczo podoba mi się jednak nawiązanie do pana dyrektora i budowy Gwiazdy Śmierci i bardzo liczę na to, że się czegoś nowego na ten temat dowiemy.