Można z niekłamaną szczerością stwierdzić, że jest to typowa starwarsowa historia; jest Rebelia, jest Imperium, jest śmiercionośna broń o sile rażenia…
Nie ukrywam, że lektura powieści Jamesa Luceno sprawiła mi ogromną przyjemność. Może nie jest to bestseller, ale polecałbym ją wszystkim szanującym się fanom „Star Wars”.
Żadne słowa nie są w stanie opisać bólu i cierpienia, które na stałe zagościły w moim rycerskim sercu. Jak najgorszy pasożyt zżerają mnie od środka, zabijając przy okazji…
„The Force Unleashed” jest kolejnym projektem po „Shadows of the Empire”, w którym jedną historię opowiada więcej niż jedno źródło… Tyle że w tym wypadku centralnym punktem projektu jest gra, nie książka.