„Jedi Knight: Jedi Academy”

Kiedy byłem mały, bardzo chciałem pomachać sobie mieczem świetlnym w jakiejś grze. Jednakże, nie wiedziałem wtedy nawet, że istnieją gry traktujące o Gwiezdnych wojnach. Kiedy już trochę podrosłem, dowiedziałem się o kilku takich pozycjach i szczególną uwagę zwrócił u mnie tytuł Star Wars: Jedi Knight: Jedi Academy. Jak się potem przekonałem, jest to kolejna gra ze znanej fanom Gwiezdnych wojen serii Jedi Knight. Odróżnia się jednak od pozostałych części tym, że nie kierujemy tu już znanym z wcześniejszych odsłon Kylem Katarnem, lecz jego padawanem, który nazywa się Jaden Korr.

Jaden został wybrany/a na przyszłego Jedi z powodu niebywałego wyczynu – jeszcze przed rozpoczęciem treningu samodzielnie zbudował/a miecz świetlny, dzięki czemu zapewnił/a sobie specjalne zaproszenie do Akademii Jedi, prowadzonej przez Luke’a Skywalkera. Już na początku akcji napotykamy ważną w dalszej części fabuły postać – Rosha, który także został przydzielony do mistrza Katarna. Prom, którym lecimy na Yavin IV, zostaje zestrzelony, a my, wspólnie z Roshem, musimy dostać się do Akademii na piechotę. Później zauważamy kilku wyznawców Ciemnej Strony, jak próbują wyssać moc Ciemnej Strony z dziwnej budowli. Zostajemy jednak ogłuszeni, a później budzimy się wokół innych Jedi. Okazuje się, że grupa Ciemnych Jedi, dowodzonych przez znaną z poprzedniej części gry Tavion, w nieznanym celu wysysa z różnych miejsc energię Ciemnej Strony, w czym wkrótce będzie dane nam jej przeszkodzić.

Zanim jednak przystąpimy do rozgrywki, będziemy musieli stworzyć swoją postać, co jest kolejną nowością w serii. Mamy do wyboru rasy: Zabrak kobieta, Twi’lek kobieta, Kel Dor mężczyzna, Rodianin mężczyzna oraz najpopularniejszy w świecie Gwiezdnych wojen człowiek, w obu wersjach płciowych. Po wybraniu rasy możemy określić z kilku dostępnych możliwości wygląd głowy, torsu i nóg. Możliwe jest również wybranie koloru kilku miejsc na stroju. Po określeniu wyglądu, przechodzimy do wyboru miecza i jego koloru. Z początku – pojedynczego, później będziemy mogli albo rozwinąć umiejętność walki pojedynczym mieczem, albo zmienić go na podwójny, czy też dwa pojedyncze. Każdym z nich gra się trochę inaczej, każdy ma inne właściwości, jednak każdym gra się bardzo fajnie.

Oprócz miecza świetlnego, walczyć możemy również pistoletem blasterowym, karabinem blasterowym, karabinem snajperskim, kuszą Wookieech, wyrzutnią rakiet, granatami, zdalnymi detonatorami itd. Ogólnie broni jest dużo, co należy zaliczyć na plus, twórcy bowiem nie skupili się jedynie na walce mieczem świetlnym. Poza tym, do dyspozycji mamy jeszcze Moc, która dużo razy okaże się przydatna. Podzielona jest na 3 typy: umiejętności Jasnej Strony, neutralne i Ciemnej Strony. Te pierwsze to zazwyczaj moce defensywne – leczenie, czy tarcze obronne. Moce neutralne nie zaliczają się do żadnej innej kategorii, np. skok, czy zwiększenie szybkości bohatera. Używanie Ciemnej Strony zaś pozwoli nam użyć Mocy w sposób ofensywny, dusząc przeciwnika, czy porażając go błyskawicami, jak Imperator w Powrocie Jedi. Opanowanie każdej z umiejętności używania Mocy może być rozwinięte do maksymalnie 3 stopni. Rozwija się je pomiędzy misjami, a neutralne rozwijają się same, po zaliczeniu misji ważnej dla fabuły, kończącej etap, o czym zaraz. Nawet jeżeli będziemy rozwijać głównie moce Ciemnej Strony, to i tak w pewnym momencie gry będziemy mogli zdecydować, po której stronie barykady się opowiedzieć. Wtedy fabuła może pójść w dwóch kierunkach – możemy pójść drogą prawego Jedi lub kroczyć ścieżką Ciemnej Strony.

Cała gra podzielona jest na 3 etapy, z których każdy ma po 5 misji. Etap zaliczamy po wykonaniu 4 misji, jednak jeśli ktoś chce mieć lepiej rozwinięte umiejętności stosowania sztuczek Mocy, może wykonać piątą misję. Kiedy już zaliczymy etap, będziemy musieli wykonać jakąś bardzo ważną dla fabuły misję, która popycha akcję do przodu. Misje te są najdłuższymi w grze. Ogólnie rzecz biorąc, zadania, jakie przyjdzie nam wykonać, są bardzo zróżnicowane. Od odnalezienia ważnego droida, przez zapewnienie bezpieczeństwa pędzącemu pociągowi, aż po unieszkodliwienie ogromnego, zmutowanego rancora. W każdej misji znajdziemy sekretne miejsca, których odkrywanie jednak zdaje się nie mieć żadnego sensu. W każdym razie dobrze, że przynajmniej nie zabierają frajdy z rozgrywki.

Jeśli chodzi o walkę na miecze, została pomyślana całkiem ciekawie. Do dyspozycji mamy różnorodne ciosy, z których najsilniejsze są tzw. „speciale”. Oczywiście wróg z mieczem świetlnym, tak samo jak my, ma do dyspozycji nie tylko broń fizyczną, ale także potęgę Mocy. Używanie obu tych środków walki sprawia, że walka jest dynamiczna i ciekawa, a każdy pojedynek wygląda trochę inaczej. Należy to zaliczyć na duży plus, bo autorom nie tylko udało się rozwinąć system walki z Jedi Knight II, ale również go nie zepsuć. Niekiedy towarzyszą nam również sprzymierzeńcy, którzy co prawda nie są zbyt inteligentni, ale dzięki nim nie ma wrażenia, że jesteśmy jedynym Jedi we wszechświecie.

Pochwalić należy design poziomów, który prawdę mówiąc jest po prostu rewelacyjny. Można wręcz poczuć, że znajdujemy się w świecie Gwiezdnych wojen. To dlatego, że twórcy gry mają już doświadczenie w tworzeniu gier z tego uniwersum. Dodatkowo, możemy spotkać w trakcie gry znane nam z innych źródeł, np. filmów, postacie. Takie gwiazdy jak Chewbacca, czy wspomniany już Luke Skywalker to miły dodatek do gry.

Kilka słów należy też rzec o trybie multiplayer gry. Jest to kolejna bardzo dobra strona tego tytułu. Najpopularniejszymi serwerami są takie, gdzie nie ma żadnych Mocy oprócz skoku, a jedyną dozwoloną bronią są miecze. Rozgrywki toczą się wtedy głównie w dwóch trybach – Team Free For All (odpowiednik TDMa w innych grach, czyli po prostu walka dwóch drużyn, kto zdobędzie więcej punktów – wygra) oraz Free For All – teoretycznie odpowiednik Deatmatcha, jednak tutaj gracze toczą ze sobą tzw. „duele” – pojedynki. Na takich serwerach używanie speciali raczej nie da dużego efektu, bowiem bardzo łatwo jest zadać duże obrażenia komuś używającemu speciali. Co prawda scena gry nie jest już tak duża jak kiedyś, jednak z pewnością da się jeszcze pograć, bowiem serwerów jest jeszcze niemało. Ponadto – gra ma dużo modyfikacji, które są bardzo popularne i wydłużają zabawę z multiplayerem. Jednym z fajniejszych jest Movie Battles II, który bardzo zmienia mechanikę gry, wprowadzając m.in. całkowicie nowy system walki na miecze świetlne, czy świetne lokacje.

Jednakże, gra nie ma samych plusów. Największym minusem Jedi Academy jest słaba grafika. Co prawda jeśli włączymy wszystkie detale na maksimum, nie będzie tak źle, jednakże daleko najnowszej odsłonie Jedi Knight do Crysisa. I w sumie nie dziwne, bo te gry dzieli trochę czasu. Jeśli jednak nie będzie się zwracało uwagi na grafikę, dalej mamy przed sobą świetny tytuł, któremu warto poświęcić trochę czasu.

Dźwięk to pierwsza klasa. Wszystkie odgłosy blasterów, mieczy świetlnych itp. bardzo przypominają te z filmów. Muzyka, jak to muzyka z Gwiezdnych wojen, jest po prostu genialna. Posłuchamy tu klasycznych już kawałków, które umilają rozgrywkę.

Podsumowując, Star Wars: Jedi Knight: Jedi Academy to świetna gra, której akcja umiejscowiona jest w uniwersum Gwiezdnych wojen. Znajdziemy tu ciekawą, dynamiczną walkę, całkiem niezłą fabułę, świetne udźwiękowienie i niestety, dosyć słabą grafikę. Jeśli jednak nie będziemy za bardzo zważać na to ostatnie, dostaniemy porcję świetnej rozrywki, którą dodatkowo uprzyjemni świetny tryb multiplayer. Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić tę grę.