Ciuchy w komiksowych „Rycerzach Starej Republiki”

W świcie Gwiezdnych wojen aż roi się od wymyślnych ciuchów. Do najbardziej rzucających się w oczy należą te pochodzące z filmów, jednak komiksowe ubrania wcale im nie ustępują. Każda seria ma swoich ‘bohaterów’, ale dzisiaj zajmiemy się Rycerzami Starej Republiki.

Arkanianie

Ubrania towarzyszki Zayne’a są z pewnością najbardziej oryginalnymi w serii. Jarael najchętniej korzystała z białych ciuchów lub tych z przewagą bieli. Co do szerszego opisu jej strojów można powiedzieć, że są luźne, najwyraźniej wygodne i typowe dla kobiety-wojownika. Wyjątek stanowią spodnie, które (jak zwykle zresztą) muszą opinać co trzeba. Jarael rzadko rozstawała się z bronią. Pas zdejmowała tylko, gdy zachodziła taka konieczność. I bardzo dobrze, bo z nim nasza młoda Araknianka wygląda jeszcze piękniej.

jarael Arkoh_Adasca

Ciekawie prezentował się również Arkoh Adasca, władca Arkanii. Na co dzień nosił dostojne szaty, o czerwonych i beżowych barwach. Wykończenia jego ubrań były niebieskie, tak samo jak pas, co wyróżniało się na tle jego białych włosów. Wyglądał w nim jak sklep z fajerwerkami, ale mi się podobał.

Jedi

Ciuchy członków Zakonu w okresie Starej Republiki znacznie różnią się od tych z czasów Nowej Trylogii, gdzie Jedi właściwie wkładają na siebie tylko szaty w różnych odcieniach brązu. W Rycerzach Starej Republiki każdy ubiera się inaczej i nawet wśród mistrzów ciężko znaleźć te charakterystyczne brązowe szaty. Na przykład taki Lucien Draay ubiera się w dziwnie zdobiony płaszcz (lub coś, co go tylko przypomina), mając pod spodem coś w rodzaju białej bluzy, co znacznie odbiegało od ubioru kolejnych pokoleń rycerzy.

Jedi_Covenant

Jednak prawdziwą rewię mody prezentują Mistrzynie Jedi. Raana Tey najczęściej nosiła coś na kształt pancerza, a spod niego wystawały luźne rękawy jasnej szaty. Jej koleżanka po fachu, Q’Anilia, najwyraźniej postawiła na skromność. Jej znakiem rozpoznawczym jest fioletowy płaszcz z kapturem, świetnie skupiający na sobie wzrok czytelnika. Charakteryzuje go prostota, której brak w ubiorach niektórych Mistrzów.

Kompletnym odlotem są ciuchy Kryndy Draay. Nie obejdzie się ani przez moment bez którejś ze swoich sukienek przywołujących na myśl zjawę z horroru. Przeważnie jej wymyślne stroje były fioletowe, czasem tylko kolorem dominującym był niebieski. Jej suknie przepasane były białym materiałem, a prywatność zapewniał jej kaptur w tym samym kolorze.

Zayne Carrick i reszta jego spółki

Nasz niedoszły Jedi nosi ciuchy… właściwe dla niedoszłego Jedi. Zayne prawie zawsze jest ukazywany w luźnej jasnobrązowej szacie i spodniach o podobnym odcieniu, często z wyblakłozielonym kapturem, który rzadko wkładał. Jak na wojownika przystało, ważnym elementem jego stroju był pas z bronią i różnymi sakwami. Co do reszty kompanów Carricka, nie wybijali się oni specjalnie jeśli chodzi o ubiór. Marn Hierogryph, podobnie jak Camper, preferował stroje, w których mógł przejść przez ulicę niezauważony. Za to ich sprzymierzeńcy, tacy jak Alek (później znany jako Malak), to już inna sprawa. Młody Jedi najczęściej był przez czytelnika widziany w czerwonym kombinezonie, co w połączeniu z jego ogoloną głową stanowiło efekt nieziemski.

kotor carth onasi

W towarzystwie Zayne’a czasami widzimy Cartha Onasiego. Żołnierz ten nosił długi, brązowy płaszcz i spodnie w podobnym odcieniu. Pod płaszczem znajdowała się gustowna pomarańczowa kurtka, która była nieodłącznym elementem jego garderoby w grach o tym samym tytule.

“Ci źli” i ich sprzymierzeńcy

Haazen, upadły padawan, chcąc ukryć swój wygląd (był pół-cyborgiem, pół-człowiekiem), nigdy nie ściągał kaptura. Od pasa w dół pokrywała go płachta o tych samych kolorach co kaptur. Co do Demagola, to nie ma tu zbytnio czego opisywać – Mandalorianin jest zazwyczaj ukazywany w zbroi. Podobnie jest z Revanem. Ten jednak po prostu rzadko się pokazuje, a kiedy to zrobi, jedynym widocznym elementem garderoby jest dżedajska peleryna. Najciekawsi w tej kategorii są bez wątpienia bracia Moomo. Ta dwójka niezdarnych Ithorian w kwestii mody też nie nie wyróżniała się pozytywnie. Ubierali się bardzo podobnie, z tą różnicą, że Dob nosił czerwony szal, a Del zielony.

lisa