Kultura USA a „Star Wars” cz. 1 – Han strzela

Każdy fan zna historię, gdy Han strzelił pierwszy. Wielkie oburzenie zostało wzbudzone w fanach, gdy scenę w kantynie zmieniono tak, że to Greedo strzela do Hana. Nie wszyscy jednak rozumieją, co wzbudziło w fanach tak ogromną falę krytyki. Niektórzy nawet próbują to przypisać pustemu tradycjonalizmowi jeśli Han strzelił pierwszy początkowej wersji, to powinien tak samo robić też w następnych. Nic bardziej błędnego! Kulisy pojedynku przy stole są o wiele ciekawsze.

W ciągu całej Starej Trylogii obserwujemy ciągły rozwój postaci Hana Solo. Zaczyna się od tego, że jest on łotrzykiem liczącym na szybki zysk, a już na końcu filmu decyduje się na całkiem bezinteresowny czyn, który ratuje całą sytuację i robi z myśliwca Vadera pralkę. Mimo że jest to dość naciągany chwyt (skoro myśliwce miały problemy z wieżami turbolaserowymi, to samotny YT-1300 powinien zostać zestrzelony w ciągu chwili), to jest to duży przełom w rozwoju tej postaci.

Jednak w Imperium kontratakuje Han nie zapomina o swoim interesie i nadal próbuje wymknąć się na Tatooine. Dostał się tam w kolejnej części, choć w nieco inny sposób, niż zamierzał. Dzięki temu załatwił sprawę swoich długów oraz nagrody za jego głowę i od tej pory bez reszty oddał się sprawie Sojuszu Rebeliantów. To typowe dla wielu filmów łotr staje się bohaterem i dokonuje niemożliwego w walce za ideę. Nawet w Expanded Universe trzymano się tej nowej postawy Hana, który nawet nie skusił się by osobiście zabić bezbronnego tyrana Trackana Sal-Solo. Niestety, zmieniona scena w kantynie zaprzecza całemu rozwojowi tej postaci. Dlatego właśnie fani byli oburzeni, że według kanonu od czasu wejścia nowej wersji filmu, to Greedo strzela pierwszy, a Han działa zaledwie w swojej obronie.

Mogłoby się wydawać, że to wszystko, co można powiedzieć o scenie w kantynie, jednak jest tutaj też szerszy kontekst historyczno-kulturowy. Han mógłby równie dobrze być piratem, albo zabójcą na zlecenie, a jednak jest przemytnikiem. Szmuglerzy mają w historii Stanów Zjednoczonych wyjątkową rolę podczas, gdy wielkie i niesprawiedliwe imperium Brytyjskie narzucało Amerykanom podatki i brutalnie tłumiło wszelkie akty nieposłuszeństwa (na przykład w momencie Bostońskiej Masakry w 1770 roku). Przemytnicy, mimo że działali bezprawnie, byli postrzegani jako bohaterowie sprzeciwiający się tyranii imperium kolonialnego. Pozytywne konotacje związane ze szmuglerami są tak silnie usytuowane w mentalności Amerykanów, że w grze MMOThe Old Republic przemytnik to jedna z klas postaci dostępna dla Republiki, czyli (oczywiście) „tych dobrych”.

Warto zaznaczyć, że jest od tego wyjątek szmuglerzy przypr… to znaczy: narkotyków. To także bierze się z historii Stanów Zjednoczonych, choć raczej tej bardzo współczesnej. Chodzi tu o liczne próby przemytu substancji zakazanych przez południową granicę USA. Różnica między przemytnikiem, a szmuglerem przyprawy jest wyraźnie zarysowana na przykład w książce The Old Republic: Oszukani. Han nigdy nie podjął się takiego procederu, co czyni z niego w mentalności Amerykanów „tego dobrego przemytnika”.

Han Solo, przedstawiony w oryginalnej wersji Gwiezdnych wojen, idealnie wpasował się w kulturę Stanów Zjednoczonych. W filmach takich nawiązań do niej jest bardzo dużo, ale napiszę o nich następnym razem. Łotrzyk z kantyny bardzo różni się od Hana, jakiego zobaczyliśmy w nowszych wersjach filmu i dlatego ta zmiana jest bardzo ważna dla fanów, którzy nigdy nie przestaną powtarzać: Han shot first!