Bohater, zdrajca, szaleniec? Revan – część 1

Uwaga, artykuł może być stronniczy, a już na pewno zawiera spoilery!

Savior, conqueror, hero, villain. You are all things, Revan… and yet you are nothing. In the end you belong to neither the light nor the darkness. You will forever stand alone.

Revan to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w całym Expanded Universe. Przez to, że jest bardzo szeroko opisywany w grach, komiksach i książkach stał niemal symbolem okresu Starej Republiki na równi z Nomi Sunrider, Qel-Dromami i Exarem Kunem. Przez lata ugrupowania fanowskie Jedi i Sithów zaliczały Revana do swojej frakcji, byli też ludzie, którzy uważali, że oba stronnictwa się mylą, próbując umiejscowić tego bohatera po którejkolwiek ze stron Mocy. Dla jednych był bohaterem, dla innych katem, a jeszcze inni brali go za szaleńca. Kim jednak Revan był naprawdę?

Bohater

It was not your ships or your men or your vaunted 'fight for freedom’ that won this, the final battle of the war. It was by the actions of one person – the Jedi Revan – that you prevailed. Revan’s strategies and tactics defeated the best of us. Even Mandalore himself was taken aback by the ferocity, the tenacity, and the subtlety of Revan’s plans.

Historia Revana ma początek podczas jego szkolenia na rycerza Jedi, gdzie okazuje się być jednostką wybitnie uzdolnioną, pojętną i bardzo silną Mocą. W czasie lat nauki poznaje też swojego przyjaciela Malaka, który towarzyszył mu w czasie jego kolejnych przygód. Gdy wybuchły Wojny Mandaloriańskie, Rada Jedi odmówiła udziału rycerzy w konflikcie, jednak Revan po odkryciu rzezi Catharów dokonanej przez Mandalorian sam poprzysiągł walczyć, dopóki najeźdźcy nie zostaną pokonani. Okazał się wtedy niezwykle charyzmatycznym dowódcą, setki Jedi, w tym mistrzowie dołączyło do jego krucjaty przeciwko Mandalorianom. Republika, zmuszona do tej pory do wycofywania się nagle zaczęła odnosić sukcesy. Revan pokazał się wtedy jako genialny taktyk i strateg. Wkrótce został ogłoszony przez Kanclerza Najwyższym Dowódcą i objął dowództwo nad 1/3 wojsk Republiki.

revan11

W czasie walk Revan z Malakiem odkryli na Malachor V Akademię Trayus – budynek sprzed tysięcy lat zbudowany przez jednych z pierwszych Sithów w czasie Wielkiej Wojny Nadprzestrzennej. Aby przeżyć to odkrycie, Revan musiał nauczyć się karmić Ciemną Stroną, co okazało się znaczące dla jego późniejszych losów. W Akademii Trayus Revan natrafił na wzmianki na temat Bezkresnego Imperium Rakatan i wskazówki gdzie odnaleźć obiekty, które przetrwały jego upadek. Były to jego pierwsze kroki w kierunku Ciemnej Strony, dodatkowo sprowadzał do Akademii innych Jedi, aby także ulegli potędze tego miejsca i stali się bezgranicznie oddani swojemu dowódcy. Finałowa bitwa wojen odbyła się właśnie na orbicie Malachor V, podczas niej Mandalor Ostateczny wyzwał na pojedynek Najwyższego Dowódcę. Revan przyjął wyzwanie i pokonał go. Umierający Mandalor zdradził mu ważną informację. Przyznał sie, że za atakiem na Republikę stali Sithowie, kryjący się w Nieznanych Regionach. Revan, zaintrygowany tą informacją zabrał Maskę Mandalora, powrócił na swój okręt flagowy i nakazał uruchomienie Generatora Cienia Masy, który zniszczył większość floty Mandalorian, powierzchnię Malachor V oraz tę część floty Republiki, która nie była mu w pełni lojalna. Następnie pod pretekstem pościgu za niedobitkami wroga odmówił stawienia się przed Radą Jedi i wytłumaczenia się ze swych czynów (szkoda, ze przypomnieli sobie o tym dopiero po wojnie). Wraz z częścią swoich okrętów udał się w Nieznane Regiony.

MtheUvsRevan

Przejście Revana na Ciemną Stronę nie było, według mnie, jeszcze świadomą przemianą, raczej konsekwencją brutalnej i wyniszczającej psychikę wojny, procesem, który potrzebował takiego przełomowego punktu aby być kompletnym. Czy można powiedzieć, że Revan zgubił cel w czasie walki? Na pewno nie. Bez niego Republika ugięłaby się pod beskarową pięścią Mandalorian i tylko jemu może zawdzięczać swoje przetrwanie. Jednak nieświadomie zgubił samego siebie i stał się równie bezwzględny co jego wrogowie. Można dodać jeszcze, że nawet w naszym świecie nie jest to coś nadzwyczajnego. Bardzo często żołnierze wracający z misji są odmienieni, ich psychika przestawia się na zupełnie inny tor myślenia i bez pomocy psychologów zmiany te mogą okazać się zbyt wielkie by funkcjonować tak jak przed walką. Jest to tak zwany zespół stresu bojowego. Nie należy również zapominać o swoistej wrażliwości na skrajne stany umysłowe użytkowników Mocy. Czy można mieć pretensje do Revana o to, kim się stał? Osobiście uważam, że nie. Revan jak chyba żadna inna postać z Expanded Universe, poznał całą moc brutalnej, wyniszczającej umysł wojny, w której jedynym celem staje się ostateczne zniszczenie wroga, a gdy starego już zabraknie, znalezienie nowego. Był bohaterem, jednostką wybitną, ale mimo wszystko nadal pozostawał tylko człowiekiem.

Zdrajca

When they left after the Mandalorian Wars ended, they were Jedi. When they returned… they were something else.

W trakcie rzekomego pościgu za Mandalorianami, Revan i Malak rozpoczęli poszukiwania Imperatora. Gdy dotarli do Dromund Kaas, stolicy jego Imperium, odkryli, że szykuje on inwazję na Republikę. Chcąc go powstrzymać, postanowili się z nim zmierzyć, lecz ten, zamiast stoczyć z nimi pojedynek, zdominował ich umysły, kończąc tym samym ich podróż na Ciemną Stronę. Nadając przybyszom tytuły Lordów Sithów, Imperator rozkazał Darthowi Revanowi oraz Darthowi Malakowi odnaleźć Gwiezdną Kuźnię i za jej pomocą podbić Republikę. Wiedzę o prawdziwym pochodzeniu rozkazu ukrył głęboko w ich świadomości, tak, by myśleli, że jest to ich własne pragnienie.

Revan_Malak_Sith_Emperor

W trakcie poszukiwań trafili oni na planetę Lehon, na której Darth Revan ukrył swój holokron z przemyśleniami, które stały się podwalinami pod Zasadę Dwóch Dartha Bane’a. Jak się okazało, Gwiezdna Kuźnia, którą znaleźli była ogromną fabryką czerpiącą energię z Ciemnej Strony i pobliskiej gwiazdy. Jednak Imperator nie docenił silnej woli Revana, który wkrótce wyzwolił się spod wpływu i sam ogłosił się Mrocznym Lordem Sithów, a Malaka przyjął na swojego ucznia. Następnie wezwał oczekującą na jego powrót flotę i przy pomocy nieustannie tworzonych przez Gwiezdną Kuźnię jednostek rozpoczął podbój Republiki. W trakcie tych walk dochodziło bardzo często do starć między Mrocznym Lordem a jego uczniem, jako że obaj mieli kompletnie inną wizję podboju. Darth Revan chciał zdobywać tereny z pełną infrastrukturą, aby nie uzależniać się od Gwiezdnej Kuźni, za to Darth Malak chciał siać jak najwięcej zniszczenia. W czasie jednego z takich konfliktów mistrz odciął uczniowi żuchwę, jednak ten drugi nie kazał długo czekać na zemstę. Republika zmuszona do wycofywania się nie mogła powstrzymać Dartha Revana, który dodatkowo wzmacniał swoje szeregi pojmanymi w trakcie bitew Jedi. Jeńców tych za pomocą tortur i perswazji przeciągał na Ciemną Stronę czyniąc ich swoimi wiernymi sługami. Tych Mrocznych Jedi razem z armią skrytobójców wysyłał do mordowania wrogich oficerów i senatorów.

Rada Jedi sądząc, że bez Mrocznego Lorda cała ofensywa może się załamać, wysłała w czasie jednej z bitew na okręt flagowy Dartha Revana oddział uderzeniowy z mistrzynią bitewnej medytacji – Bastilą Shan – na czele. Jednak sytuację tę wykorzystał Darth Malak, który jednym uderzeniem chciał się pozbyć dwóch największych zagrożeń dla jego władzy. Nakazał on ostrzał okrętu swojego mistrza. Darth Revan stracił przytomność, a obecna na pokładzie Bastila kierując się zasadą niezabijania nieuzbrojonych przeciwników zdecydowała się wtedy wziąć go w niewolę i sprowadzić przed oblicze Rady Jedi. Cała Galaktyka była przekonana o śmierci Mrocznego Lorda.

Jedi_strike_team_(Capture_of_Darth_Revan)

I znowu mamy do czynienia z wielką niejednoznacznością działań Revana. Niewątpliwie na jego działania miała wpływ Ciemna Strona, ale należy się zastanowić – czy aż tak wielki, jak w innych znanych przypadkach? Jego upadek został zakończony przez Imperatora Sithów, ale mimo wszystko nadal nie dostrzegam wszystkich cech, jakie charakteryzowały odwiecznych wrogów Jedi. Pierwszym z brzegu był jego stosunek do władzy. Zadajmy sobie pytanie, na ile Revanowi faktycznie zależało na władzy nad galaktyką, a na ile był to sposób na odparcie kogoś w jego mniemaniu gorszego? Oczywiście sam nie widział, że praktycznie stał się kimś, kogo próbował pokonać, ale cały czas dążył do jednego celu. Tak samo mógł przecież zabić Malaka, na pewno domyślał się, że uczeń spróbuje go kiedyś zabić. Wiedział też, że jego decyzje nie cieszą się uznaniem, a po przejęciu władzy na pewno wszystko się zmieni, ale mimo wszystko oszczędził go. Czy to była pycha i upokorzenie przeciwnika? Czy może sentyment do najwierniejszego przyjaciela, który go nigdy nie porzucił? Może to okaleczenie miało być lekcją, prawda – brutalną, iście w stylu Sithów, ale mimo wszystko lekcją? Na ile Revan został pochłonięty przez Ciemną Stronę, a na ile stała się ona takim przymusowym symbiontem Spider-Mana, którego nie może się pozbyć, mającym wpływ na jego myśli, ale które nadal pozostają jego myślami, a nie pragnieniami władzy i potęgi? Czy mógł w tamtej chwili cokolwiek innego zrobić? Według mnie nie, robił to, co uważał za mniejsze zło, nie mógł zmienić tego, kim się stał, nawet tego tak po prawdzie nie pragnął, ale nie przeszkodziło mu to w dążeniu do tego samego celu.

jediprzemo