Droidy. Czy ktokolwiek w odległej galaktyce byłby sobie w stanie wyobrazić życie bez nich? Chyba tylko Ewoki, ale przecież nikt ich nie lubi. Chciałbym się z Wami podzielić moimi ulubionymi, mechanicznymi towarzyszami większości ras rozumnych.
Miejsce 7 – Viper probe droid
Imperialny droid szpiegujący, znany wszystkim z hothowskich krajobrazów. Z racji panujących upałów robot w klimatycznym krajobrazie zimowym. Za co kocham te droidy? Za ich dziwne dźwięki, ale też za ich umiejętności! W Empire at War te małe robociki zawsze dawały mi przewagę nad złymi terrorystami. Tanie były, niestety, tylko w grze w rzeczywistości na pojedynczy egzemplarz trzeba było wydać czternaście i pół tysiąca kredytów!
Miejsce 6 – C-3PX
O nie, tu nie mowa o zwykłym C-3PO! C-3PX to specjalna, zmodyfikowana jednostka droida protokolarnego. A jej zadanie? Zabijać! Został on przebudowany przez Dartha Maula. Ten dziwak przeżył niejedną, zapierającą w dech piersiach przygodę! Wszystkim zainteresowanym polecam komiks Droids: The Kalarba Adventures.
Miejsce 5 – HK-47
Nie ma to jak wór mięcha! To sadystyczny, lubujący się w zabijaniu, sarkastyczny, złośliwy, uszczypliwy, podstępny suki… no dobrze, ale jak można go nie lubić? HK naprawdę urozmaicał rozgrywkę w KotORze. Dialogi w jego wykonaniu wywoływały u mnie salwy śmiechu. Nie ma to jak robot z charakterkiem i to takim, jak on właśnie.
Miejsce 4 – Guri
Ale to kobieta, nie droid! Figa z makiem! Kto nie czytał Cieni Imperium, ten trąba! Oto przykład replikanta! Piękna, zabójcza, inteligentna… i można ją zaprogramować, by była posłuszna! Niejeden facet marzyłby o takiej żonie. Co więcej, Guri była ukształtowana dokładnie według budowy oryginału. Osobiście jednak wolę żywe kobiety, które mają własne zdanie i można się z nimi pokłócić.
Miejsce 3 – 2-1B
Droid medyczny. Zawsze wydawał mi się jakiś taki śmieszny – czuły, ciepły, troszczący się o pacjenta… jak większość naszych lekarzy. Istniała cała masa ich modeli, wyspecjalizowanych w różnych dziedzinach od neurochirurgii po operacje plastyczne!
Miejsce 2 – Dark Trooper
Nie ma to jak imperialna pomysłowość. Strzeżcie się! Faza III była wzorowana na samym lordzie Vaderze. Nie wiem, czy wiecie, ale mroczni szturmowcy byli pomysłem generała Roma Mohca. Co więcej, projekt ten był wyrazem sprzeciwu wobec budowy Gwiazdy Śmierci. Mohca uznawał walkę twarzą w twarz, przy wykorzystaniu zwykłych żołnierzy, a nie broni masowego zniszczenia. Zezwolenie na zbudowanie prototypów otrzymał dopiero po zniszczeniu stacji bojowej.
Miejsce 1 – R2-D2 & C-3PO
Nie będę oryginalny. Nawet nie chcę być. Nie ma co komentować, bo wszyscy znają te dwa droidy. Słowa są zbędne.
A jakie są Wasze ulubione droidy?