Tarkin… Gwiezdnowojenny Machiavelli?

Twierdzę tedy, że w państwach dziedzicznych i nawykłych do szczepu swego księcia o wiele mniej nastarcza trudności ku ich utrzymaniu, niźli w nowo powstałych.” Słowa Machiavellego, mimo upływu wielu lat, są nadal aktualne. Nowe państwa są państwami najbardziej zagrożonymi, zwłaszcza, gdy następuje w nich zmiana ustroju. Widzieliśmy to chociaż na przykładzie byłego Związku Radzieckiego – żeby utrzymać władzę, potrzebna jest siła, z jej użyciem wiąże się jednak pewne ryzyko. Władca, który będzie zbytnio uciskał swoich poddanych, powinien liczyć się z możliwością rebelii.

Palpatine, by proklamować swoje Imperium, musiał wpierw obalić Republikę. Istoty przyzwyczajone do innych rządów, choć nieudolnych, zaczęły się burzyć, powstał Sojusz Rebeliantów, którego celem było przywrócenie starego ustroju. Sam ten fakt staje się również doskonałym odzwierciedleniem Księcia, gdyż „kto zdobędzie miasto nawykłe do wolności, a nie zburzy go, niechaj się strzeże, by sam przez nie zniszczony nie był, ponieważ imię wolności służy za przykrywkę powstania, a pamięci starodawnych urządzeń nie zaćmią ani dobrodziejstwa, ani długość czasu.” Cóż dopiero, kiedy nowy władca jest tyranem! Wtedy wzrasta ryzyko długiej i wyniszczającej wojny domowej. Jednak niekoniecznie należy wówczas po prostu zabić wszystkich oponentów.

Chociaż już w samym filmie usłyszeliśmy, iż „Strach utrzyma systemy na wodzy”, jednak jednym z pierwszych miejsc, w którym pojawiła się tzw. Doktryna Tarkina, był erpegowy dodatek Death Star Technical Companion, który opisywał ze szczegółami tę najpotężniejszą broń Galaktyki na usługach Imperium.

Opublikowano w nim również treść pewnego listu gubernatora do Imperatora, w którym Tarkin pisał: „potrzebujemy broni, która będzie mogła niszczyć całe planety. Taka broń wzbudzi strach, a ten spowoduje, że Imperator będzie mógł rządzić niczym niezagrożony. Odrzućmy resztki dawnej Republiki i pozwólmy, by przemówił za nas strach. Strach przed tą bronią. Rządźmy nie przez nią samą, ale przez strach, jaki wzbudzi.” Są to słowa jakby żywcem wyjęte z Machiavellego, który właśnie to doradzał władcom niepewnym swego tronu. Ludzie bowiem „mniej chętnie narażają się temu, kto budzi strach, niż temu, kto budzi sympatię.

Pozostaje pytanie czy Tarkin zdawał sobie sprawę z tego, jaki los najprawdopodobniej czekałby go, gdyby Palpatine zrealizował inne założenia, które tenże sam mógłby mu podsunąć. Machiavelli opisuje przypadek, kiedy to „książę, pragnąc uspokoić krainę i uczynić ją powolną dla ramienia królewskiego, uważał za rzecz konieczną dać jej dobry rząd. Postawił więc na jej czele człowieka okrutnego i energicznego, któremu oddał pełną władzę. Ten uspokoił ją w krótkim czasie i ku wielkiej swej chwale przywrócił tam porządek. Lecz później uznał książę, że ta jego wyjątkowa władza nie jest już odpowiednia, obawiał się bowiem, by nie została znienawidzona (…) Ponieważ wiedział, że poprzednia surowość ściągnęła nań pewną nienawiść, chciał pokazać, że okrucieństwa nie pochodzą od niego, lecz wynikały z twardej natury ministra. Skorzystawszy więc ze sposobności, kazał go pewnego ranka poćwiartować. (…) To okrutne widowisko wywołało zadowolenie ludności.” Jestem dziwnie przekonana, że jest to ruch, który Tarkin, człowiek, który zniszczył świat tylko dla wymuszenia zeznań, mógłby podpowiedzieć swemu panu. A jego pan, osoba, która nie przejmowała się specjalnie swoimi podwładnymi, mogłaby bez żadnych skrupułów wykorzystać. W końcu, jak to wynika z Księcia – cel uświęca środki…

Wszystkie cytaty pochodzą z Księcia Niccolo Machiavellego, przełożonego na j. polski przez Czesława Nanke, wydanego przez wydawnictwo Antyk w 2004 r.