Analiza i komentarz do trailera „Ostatniego Jedi”

Trailer Ostatniego Jedi, jak to zwykle czynią gwiezdnowojenne zwiastuny, wywołał wśród fanów różne, często płomienne dyskusje. Na pewno większość z Was obejrzała go już co najmniej kilka(naście?) razy, toteż należy nieco odetchnąć i zrobić jego solidną analizę. Nigdy jednak nie byłem fanem suchego analizowania trailerów i drobiazgowego wyliczania wszystkich spoilerowych i nie-spoilerowych teorii stojących za ułamkiem sekundy danego kadru – i dlatego oprócz snucia teorii, zobaczycie w moim tekście nieco komentarzy. Uwaga: tekst może zawierać potencjalne spoilery!

Nowe Imperium Kontratakuje?

Kilka pierwszych scenek to najznakomitsza pożywka dla wszystkich tych, którzy upatrują w Ostatnim Jedi nowego Imperium kontratakuje. Nowa, większa wersja AT-AT? Check. Atak na bazę naziemną Reb… Ruchu Oporu za pomocą tychże machin kroczących? Check. Wkraczanie do tejże bazy głównego złego w eskorcie żołnierzy Imp… Najwyższego Porządku? Check! Coś jednak czuję, że hejterzy po seansie będą zawiedzeni. Jeśli chodzi o pierwsze ujęcie z trailera, dla mnie jest jasnym, że Kylo Ren patrzy na hangar meganiszczyciela (nawiasem mówiąc, nazewnictwo stosowane przez Najwyższy Porządek to jakiś koszmar – imperialne „super” było jeszcze do przełknięcia, ale „mega”? Serio?) Najwyższego Przywódcy Snoke’a, czyli „Supremacy”. Dlaczego? Pomijając gigantyczny rozmiar, czyli 60 kilometrów długości, okręt ten służy m.in. jako mobilna stocznia wojenna i fabryka.

Biorąc pod uwagę, że w powyższej scenie oglądamy Kylo Rena bez hełmu, można śmiało założyć, że bitwa o Crait (tak, to jest ta sama planeta Crait – spójrzcie na te kolory) nie będzie się toczyć na początku filmu. Ba, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wręcz kończy Ostatniego Jedi. Samo Crait pojawiło się niedawno w książce Leia – Princess of Alderaan jako jedna z wczesnych placówek Rebelii, stąd nie dziwi, że przywództwo Ruchu Oporu przypomniało sobie o tym miejscu, podobnie jak wcześniej o D’Qar. Na miejscu agentów Najwyższego Porządku poszedłbym do jakiegoś muzeum Sojuszu i powypisywał nazwy wszystkich planet, na których kiedyś kryli się Rebelianci – sukces w poszukiwaniu kolejnej bazy Ruchu Oporu niemal gwarantowany!

Kontynuujemy to, co zaczęliśmy

Scena z klęczącym Kylo Renem i podnoszeniem przez niego miecza świetlnego rozgrywa się w sali tronowej Snoke’a zapewne na jego meganiszczycielu. A ponieważ Kylo ma na głowie hełm, spokojnie można założyć, że jest to początek filmu. Pamiętając o tym, że w Przebudzeniu Mocy Snoke wspomniał o dokończeniu szkolenia Kylo i zestawiając to z filmikiem, na którym Adam Driver ćwiczy pojedynek z kilkoma kaskaderami uzbrojonymi w długie pałki, wydaje się sensowne, że chwilę po tym ujęciu ex-Ben Solo ruszy do walki z Pretorianami, których nogi widać na powyższym screenie.

Pytanie brzmi, czy słowa wypowiadane na początku trailera przez Snoke’a dotyczą Kylo, czy też Rey. Początkowo miałem wrażenie, że chodzi o pierwszy przypadek, ale im dłużej się nad tym zastanawiam, tym bardziej ogarniają mnie wątpliwości – szczególnie, że powyższy fragment pojawia się tuż po słowie „special”. A nie ma chyba postaci, do której to określenie pasuje bardziej, niż do Rey.

Cliffhanger z Rey, kóra podaje Luke’owi miecz świetlny można uznać za rozwiązany. Uff, czekaliśmy na to dwa lata, ale dla tej miny – było warto! Jak już wiemy z licznych źródeł, Skywalker niechętnie zabiera się za szkolenie uzdolnionej dziewczyny. Jednak dopiero teraz wiemy, czemu tak jest.

Powyższa mina wraz ze słowami padającymi z ust Luke’a mówią wszystko. „Wtedy nie byłem wystarczająco przerażony, teraz jestem” – mocna rzecz! Skywalker jest absolutnie przerażony potęgą Rey. Hejterzy Przebudzenia Mocy pewnie też, bo nic nie stanowi lepszego wyjaśnienia, czemu w Epizodzie VII Rey, mimo zupełnego braku szkolenia, jest w stanie użyć sztuczki umysłowej i pokonać ciężko rannego Kylo. Strach Luke’a jest całkowicie zrozumiały, gdyż Ben Solo najwyraźniej również był tego typu „samorodkiem” Mocy, a wszyscy wiemy z poprzedniej części, jak się to skończyło.

Może Luke zginie!

Z tych kilku scen okraszonych powtórzeniem flashbacka z płonącą akademią Jedi z teasera wynika, że być może w pewnym momencie Luke zaniecha szkolenia Rey i powie jej, że to ponad jego siły. Nawet jeśli Luke nie porzuci Rey w potrzebie, może w jakimś momencie filmu zginie? Nikłe jest tego prawdopodobieństwo, ale nigdy nie wiadomo. Warto bowiem zauważyć, że jeszcze nie ujrzeliśmy żadnego zdjęcia ani obrazka, na którym Luke znajduje się poza planetą Ahch-To. Tak czy inaczej, osamotniona i niewyszkolona Rey może oznaczać tylko jedno: poważne tarapaty dla młodej bohaterki.

Pamiętacie kadr z poprzedniego teasera, na którym oglądamy rozbity hełm Kylo Rena? Zgodnie z moimi przypuszczeniami z poprzedniej analizy, nasz szwarccharakter celowo go niszczy, a my oglądamy tę scenę właśnie teraz. Wszystko to jest zgodne z jego słowami o potrzebie zniszczenia przeszłości. Jego hełm też do niej należy, bądź co bądź należy do czasów, gdy Kylo miał jeszcze ojca.

Tyle tylko, że zabicie Hana Solo wcale nie uczyniło tego, na co zapewne Kylo liczył najbardziej, czyli pozbycia się wątpliwości i pełnego oddania się ciemnej stronie Mocy. Oby znamionowało to lepszy wątek dla nielubianego przez wielu Kylo Rena. Swoją drogą – te szwy (?) wyglądają obłędnie, chociaż cokolwiek dziwacznie.

Bitwa! Nowe okręty! Jupi! Serio, bardzo mnie cieszy, że wreszcie zobaczymy w tej erze historycznej jakiś większy pojazd Ruchu Oporu, do tego kalamariański krążownik. Co ciekawe, okręt nazywa się „Raddus”, oczywiście na cześć dowódcy floty Rebelii nad Scarif. Wracając jednak do samego starcia – pogłoski mówiły o bitwie, w której zostanie zaatakowany konwój z księżniczką Leią, a ona sama odniesie ciężkie rany. Czyżbyśmy oglądali właśnie ten moment? A może to kontynuacja bitwy o Crait lub D’Qar (czyli ewakuacji Ruchu Oporu z bazy z Przebudzenia Mocy), której fragmenty oglądaliśmy w kwietniowym teaserze? Tak czy inaczej, ewidentnie chodzi o jakąś ucieczkę, gdyż przed okrętem Leii nie ma żadnych wrogich maszyn, a za nią – są, i to w sporej liczbie.

Te sceny nie są obok siebie!

Jeśli wspomniane przez mnie pogłoski są prawdą, to możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, jak się skończy ten moment zawahania Kylo Rena. Pytanie brzmi: czy rzuty oka kamery na Leię i Kylo w tych kilku sekundach należą do tej samej sceny, czy dwóch różnych? Wprawdzie załoga mostka nie wydaje się być jakoś przejęta tym, że leci na nich elitarny myśliwiec Najwyższego Porządku, ale ja nie mam wątpliwości, że odpowiedź jest twierdząca. Przez chwilę za iluminatorem za plecami Leii widać bowiem przelatującego TIE Fighera, poza tym, szczerze, do kogo księżniczka miałaby robić te miny? Do Luke’a? Wątpię.

Ewidentnie pościg TIE Fighterów za „Sokołem Millennium” (obecny w każdym filmie, od IV do VII – tradycji musi stać się zadość!) rozgrywa się w jaskiniach na bogatej w kryształy planecie Crait… ale jak to się łączy z resztą filmu? Scenka z porgiem jest o tyle ciekawa, że pokazuje Chewiego na fotelu drugiego pilota. Jednoznacznie sugeruje to, że pilotem statku jest Rey. Co robiłaby Rey na Crait? I gdzie umieścić pościg za „Sokołem” w linii czasowej Ostatniego Jedi? Pod sam koniec? Nawiasem mówiąc, nie uważacie, że porgi są słodkie? Coś czuję, że tym pytaniem wbijam kij w mrowisko hejterów, więc może już nic więcej nie będę mówił…

Kolejne scenki z udziałem Poe Damerona i jego (?) ulepszonego X-winga są o tyle ciekawe, że prawdopodobnie pokazują dwa etapy tej samej bitwy – ewakuacji z D’Qar. Przez chwilę na trailerze widać zarówno pas asteroid, jak i samą planetę, więc nie ma wątpliwości, że chodzi o to starcie. A mowa o dwóch etapach, gdyż w jednym Dameron leci X-wingiem, a w drugim już tylko transportowcem. O ile to nie są po prostu dwie różne bitwy, np. ta z udziałem okrętu Leii… Tak czy inaczej warto zwrócić uwagę, że nad D’Qar są nie tylko krążowniki bojowe typu Resurgent, ale też co najmniej jeden oblężniczy pancernik typu Mandator IV.

W międzyczasie oglądamy pojedynek Finna z Phasmą. Czyżby pani kapitan miała mieć znacznie większą rolę, niż w ostatnim filmie? Nie może być…! Troszkę się nabijam, ale ciekawi mnie generalnie, na czym będzie polegać misja Finna, który w przebraniu oficera Najwyższego Porządku infiltruje ewidentnie wspomniany przeze mnie na początku okręt flagowy Snoke’a, „Supremacy”. Co jest celem infiltracji? Zdobycie informacji, czy może sabotaż? Biorąc pod uwagę, że w poprzednim teaserze Finnowi towarzyszyła Rose, mechnik i bohaterka z przypadku, zapewne chodzi o to drugie. Poza tym, wystarczy się rozejrzeć – zbieranie informacji wywiadowczych zwykle nie jest tak wybuchowe. Zwykle.

Szkolenie Rey mija się z celem

O czym w tym ujęciu mówi Luke? Jest to oczywiście ta sama scena, więc wiemy, że słowa skierowane są właśnie do niej. Skoro jest tak zdenerwowany, być może oglądamy ujęcie, po którym Skywalker dochodzi do wniosku, że szkolenie Rey mija się z celem? Być może dziewczyna nie zdała jakiegoś egzaminu… Może w gniewie spowodowanym innymi słowami Luke’a, używa na nim pchnięcia Mocy? Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że Luke leży na ziemi, bo akurat powinęła mu się noga. Chociaż, hmm, kamienie w tej mokrej jaskini są pewnie dość śliskie, więc Sith jeden wie.

Kryształowy lisek na Crait. Nie wiem, jak Wy, ale mnie się on bardziej podoba, niż porgi. Dalej jest scena z zamykającymi się wrotami i zamyśloną Leią… Moment, czy nie było czegoś podobnego w Epizodzie V? E, pewnie mi się wydaje. Wspominałem o krążących po sieci plotkach, jakoby Leia miała zostać ciężko ranna, być może z powodu ataku syna. Tę opcję stawia jednak pod znakiem zapytania ujęcie z Leią na Crait, zakładając oczywiście, że bitwa o Crait kończy film. Z drugiej strony parę dni w zbiorniku bacta ożywi każdego, więc niekoniecznie jedno musi drugiemu zaprzeczać.

To właśnie to miejsce, które infiltruje Finn, gigantyczny hangar „Supremacy”. Ze swojej strony chciałbym zwrócić uwagę na to, że oprócz AT-M6, Najwyższy Porządek wykorzystuje tylko nieznacznie zmodyfikowane w stosunku do oryginału klasyczne AT-AT i AT-ST. Mały detal, a cieszy – tym bardziej, że tu i ówdzie w książkach jest wspomniane, że spora część imperialnej floty „zaginęła” po bitwie o Jakku. Wygląda na to, że część imperialnego uzbrojenia przetrwała, po rzeczonych modyfikacjach, aż do tej epoki.

To, że Snoke’owi udaje się pochwycić Rey jest zdecydowanie największym spoilerem tego zwiastuna. Czemu twórcy zdecydowali się nam pokazać tę, ewidentnie kluczową, scenę? Warto zauważyć, że pierwszy raz w trailerze (nie wspominając o teaserze) oglądamy Rey w nowym stroju, co sugeruje, że mamy tu do czynienia z ujęciami z późniejszych części filmu. Biorę też pod uwagę inną opcję – że jest to po prostu „interaktywna” wizja Mocy zesłana przez Snoke’a. Troszkę ciężko mi sobie to wyobrazić, ale z pewnością wyjaśnia to decyzję twórców, by pokazać nam coś tak teoretycznie istotnego.

Niezależnie od tego, czy jest to wizja czy nie, Snoke torturuje Rey mówiąc jednocześnie o tym, że musi ona wypełnić swoje przeznaczenie. Przychodzi mi na myśl tylko jedna możliwość – Snoke wyobraża ją sobie na miejscu Kylo Rena, którego Najwyższy Przywódca być może uważa za zawód ze względu na rozchwianie emocjonalne i nierozwiązane kwestie rodzinne, że tak to ujmę. Kto wie, może twórcy historii pokusili się o zrobienie wielkiego twista: Rey przejdzie na ciemną stronę, a Kylo wróci na jasną? Byłoby to z pewnością sporym zaskoczeniem, chociaż nie uważam tę opcję za szczególnie prawdopodobną.

Pewną zagadkę stanowi dla mnie ścisła końcówka trailera. Ewidentnie nie jest to ta sama scena: Rey ma na sobie stary ubiór z Ahch-To, blizna Kylo Rena jest już zasklepiona, poza tym oświetlenie też nie do końca ze sobą współgra. Najprostsze wyjaśnienie jest wobec tego najlepsze – Rey wypowiada te słowa do Luke’a Skywalkera jeszcze na Ahch-To, a montażyści Lucasfilmu to szczwane i złośliwe bestie, które chcą nas wprowadzić w błąd. Ha, ale my się nie damy, prawda? Tylko… co oznacza ta wyciągnięta dłoń?

A co Wy sądzicie o trailerze?