„Zmrok”

Republika jest jedną z najdłuższych serii komiksowych z uniwersum Gwiezdnych wojen, którą przedstawiło nam wydawnictwo amerykańskie Dark Horse od 1998 roku. Mnogość wątków, prezentowanych postaci oraz okresów w historii galaktyki, w jakich swe przygody przeżywają nasi bohaterowie (zazwyczaj akcja rozgrywa się na długo przed Mrocznym widmem, a kończy wprowadzeniem Rozkazu 66 i jego reperkusjami) wydają się być wizytówkami całej serii. Nie można jej także zarzucić popularności, jaką cieszy się ona wśród fanów Gwiezdnej Sagi. Nic więc dziwnego, że polskie wydawnictwo wyszło z kolejną inicjatywą przetłumaczenia miniserii darzonej sympatią fanów. Na warsztat tym razem wzięto historię pod tytułem Twilight, w języku polskim: Zmrok (Republic #19-22), która ukazała się 5 czerwca 2012 roku za sprawą wydawnictwa Egmont w serii Star Wars Komiks: Wydanie Specjalne.

Fabuła koncentruje się na postaci rycerza Jedi, Quinlana Vosa. Prowadząc istotne śledztwo, w które zamieszani byli wysoko usytuowani przedstawiciele rządu Republiki, został on podstępnie pozbawiony pamięci, tak by swoimi działaniami nie zaszkodził niczyjej karierze. Początek serii to przebudzenie Kiffara ze snu w płonącym budynku na planecie Nar Shaddaa. Poza utratą własnej tożsamości i trudnościami w zrekonstruowaniu jej, musi on także rozwikłać tajemnicę zniknięcia swej padawanki, młodej wówczas Aayli Secury. Wydaje się być niepewny swego położenia. Nie wie też, skąd się wziął, ani kim tak naprawdę jest, i co robi na planecie, w której aż roi się od wszelakiej maści szumowin i przestępców. Zrządzeniem przypadku, bądź też losu, na jego drodze pojawia się pewien Devaronianin o niejasnych intencjach, który ratuje go z niechybnej śmierci. Prawdziwym jednak zwrotem w akcji okazuje się spotkanie z dwójką obcych podających się za Jedi. Podczas nierównego jak na Jedi pojedynku odzyskuje miecz świetlny zarówno swój, jak i Secury. Używa także swych umiejętności psychometrycznych, dzięki którym jest w stanie odczytać obrazy z przedmiotów oraz wspomnienia i ostatnie zdarzenia z pamięci martwej istoty.

Niestety, jak się okazuje w dalszej części opowieści, intryga zaczyna zbyt mocno wiązać się z przeszłością głównego bohatera i dotykać nie tylko osób na którym mu niegdyś zależało, lecz także tych, których poprzysiągł bronić. W tej grze sojusznicy stają się wrogami, a wrogowie sprzymierzeńcami w walce o prawdę i zaprzestanie nielegalnego procederu, jakim jest niewolnictwo oraz sprzedaż substancji, będącej przyczyną niedawnych problemów. Pomocna i nęcąca wydaje się być coraz bardziej Ciemna Strona Mocy, jednak pomoc przyjaciół i świadomość swojej niedawno odzyskanej tożsamości pozwala utrzymać w ryzach młodego rycerza Jedi.

Historia przedstawiona została ciekawie i nie daje ani na chwilę wytchnąć, pędząc niczym podracery na wyścigu Boonta Eve Classic. Jedyną wadą może być początek opowieści, który dla niezorientowanych w serii wywoła lekkie zakłopotanie. Nie zmienia to faktu, że pozycja odznacza się swego rodzaju drapieżnym pazurem i niespotykanym w wielu pozycjach charakterem. Trudno się jednak temu dziwić, zważywszy, że odpowiedzialny za nią był sławny w gwiezdnowojennym światku duet John Ostrander i Jan Duursema („popełnili” oni m.in. większość numerów Republic i Dziedzictwo). Za kolory odpowiadał Dave Craig, za okładkę natomiast Andrew Robinson (współpracował wcześniej przy Jedi vs Sith). Poziom jest naprawdę wysoki, zwłaszcza jeśli chodzi o rysunki, które w tym wypadku wyglądają bardzo ładnie (jedynymi do których mogę się przyczepić to sposób ukazania grymasu bólu u Quinlana oraz Villiego, miejscami pozostawiającymi wiele do życzenia). Kolory są żywe, współgrające z charakterem postaci, a cienie nie odbiegają od realiów świata rzeczywistego.

Suma sumarum Zmrok to dobrze przetłumaczona, drobiazgowo wykonana miniseria, która pomimo drobnych błędów i niedociągnięć, wydaje się być pozycją obowiązkową na półce każdego fana. Jeśli więc jesteś fanem Quinlana Vosa i uwielbiasz nietuzinkowe historie, koniecznie sięgnij po najnowsze Wydanie Specjalne Star Wars Komiksu nr 2/2012.

Ogólna ocena: 9/10
Fabuła: 9/10
Klimat: 8/10
Rysunki: 8/10
Kolory: 9,5/10