40 lat „Star Wars”: Od postaci trzecioplanowej do bohatera

Kiedy oglądaliśmy Nową nadzieję, niektóre postaci zaledwie mignęły nam przez krótką chwilkę, możliwe, że nawet nie zwróciliśmy na nie uwagi. Jednak i fani, i twórcy nie zapominają o nikim – niektóre z nich doczekały się swoich przygód w książkach i komiksach. Oto nasz subiektywny wybór tych najciekawszych, najbardziej odjechanych, czy wreszcie mających dosyć spory wpływ na nasze ulubione uniwersum.

Uwaga! Tam, gdzie nie jest to wprost napisane, mowa o wydarzeniach z nowego kanonu. W innym wypadku w opisie znajduje się informacja o tym, że mowa o Legendach / Expanded Universe.

Wuher

Znany ze swej skrajnej niechęci do droidów, barman z Mos Eisley kojarzy się większości wyłącznie z pamiętną sceną w słynnej kantynie. Dzięki Legendom mogliśmy jednak poznać go znacznie bliżej. Po trudnym dzieciństwie spędzonym na ulicach portu, znalazł swe powołanie – łączenie chemikaliów. Podobnie, jak bohater Pachnidła Patricka Suskinda, potrafił łączyć różne składniki, by tworzyć niezwykłe mieszanki, będące w stanie zadowolić zróżnicowaną i w różny sposób reagującą na jego napoje klientelę. Jego największym marzeniem było jednak stworzenie mieszanki doskonałej. Tworzona na zapleczu przez lata mikstura miała przynieść mu uznanie samego Jabby Hutta i – co za tym idzie – pieniądze i sławę. Wiele lat szukał ostatniego, idealnego składnika, który udało mu się pozyskać z… ciała zabitego przez Hana Solo Greedo. [Vidar]

Skippy

Skippy to taki rodzaj postaci, który, przynajmniej według mnie, mocno dobija do maksimum skali starwarsowego żenometru. No, bo jak inaczej nazwać robota, którego obwody były „wysmarowane” midichlorianami i z tego powodu posiadał Moc? Ha, takie właśnie mieliśmy rodzynki w starym kanonie! Ale do rzeczy: uroczy astromech w Nowej nadziei odegrał marginalną rolę, jednak została ona znacznie zwiększona w komiksie Skippy – robot Jedi, wydanym za wielką wodą w 1999 roku. Tytułowy bohater, pracujący w pałacu Jabby, rusza w tułaczkę, podczas której zostaje przechwycony przez handlujących Jawów. Resztę historii Skippy’ego dobrze znamy z wielkiego ekranu, podczas dobicia targu z wujkiem Owenem i Luke’iem zepsuł się mu motywator i ostatecznie to R2-D2 trafił do swoich nowych panów. Ale jest w tej historii pewien istotny detal: Skippy umyślnie usmażył motywator, doznawszy wizji, w której to po jego trafieniu do Larsów, Imperium triumfuje, a księżniczka Leia umiera. Cóż za oddanie małego robota! Tym bardziej przejmujące, bo Skippy ostatecznie zostaje unicestwiony strzałem z blastera jednego ze szturmowców. Swoją drogą, oni w coś w ogóle trafiają? [Wixu]

Wullf Yularen

Pojawiający się w scenie narady na Gwieździe Śmierci oraz przechodzący jej korytarzami oficer w białym mundurze nie od razu otrzymał swoje imię – pojawiło się ono dopiero we wspominanej wielokrotnie na naszych łamach grze karcianej CCG. Za sprawą Wojen klonów poznaliśmy go jednak znacznie bliżej – w tym okresie Yularen był bowiem admirałem republikańskiej floty i współpracował między innymi z Anakinem Skywalkerem. Odegrał dużą rolę w walce z generałem Grievousem, ale miał także swój udział w procesie Ahsoki Tano. Kiedy powstało Imperium, Yularen porzucił flotę na rzecz Imperialnego Biura Bezpieczeństwa, otrzymując po pewnym czasie pozycję łącznika między Biurem a siostrzaną agencją wywiadowczą. Pracował z tak wybitnymi osobistościami jak wielki moff Tarkin czy admirał Thrawn. Jego niezmienna lojalność i rozmaite talenty sprawiły, iż dostał przydział jako dowódca oddziału Biura stacjonującego na Gwieździe Śmierci. Zginął podczas eksplozji niszczącej stację. [Cathia]

Cassio Tagge

Tagge zdecydowanie powinien być wdzięczny za reset kanonu – w starym ginął na pokładzie Gwiazdy Śmierci, w nowym nie tylko nie ma go na stacji w chwili jej wybuchu, ale także otrzymuje zdecydowanie poszerzoną rolę. Pochodzący w obu przypadkach z bogatej i wpływowej rodziny kontrolującej korporację TaggeCo, został po bitwie o Yavin awansowany przez Imperatora do stopnia wielkiego generała,  powierzono mu także armię Imperium – w końcu on jeden nie uwierzył w rozwiązującą wszystkie problemy potęgę stacji. Niestety, jego rozkazom, za karę, miał podlegać również lord Vader, a nie da się ukryć, że próba ujarzmienia Sitha i wsparcia jego przeciwników dla generała może stać się zadaniem ponad siły… [Cathia]

Jan Dodonna 

Jedną z ważniejszych, ale często pomijanych postaci jest generał Jan Dodonna, którego pierwszy raz widzimy w Nowej nadziei na Yavinie IV. Podobnie jak wielu jego kolegów, służbę rozpoczął w czasie wojen klonów, a następnie kontynuował ją w Marynarce Imperialnej, by po rozczarowaniu nowym rządem zawiązać własną komórkę rebeliantów, która dołączyła potem do Sojuszu. Zarówno w nowym, jak i w starym kanonie nie poświęcono mu zbyt wiele uwagi. Aktualnie powierzono mu przede wszystkim obowiązki organizacyjne, natomiast w Expanded Universe jego ostatnim poważniejszym dokonaniem była ewakuacja bazy na Yavinie IV, podczas której walczył z Imperium i trafił do niewoli. Osadzono go w supertajnym więzieniu na pokładzie „Lusankyi”, gdzie spotkał Corrana Horna, a po uwolnieniu przeszedł w końcu na zasłużoną emeryturę, w międzyczasie współprojektując A-winga. [JediPrzemo]

Wedge Antilles

Pochodzący z Korelii, jedyny pilot X-winga, który przeżył ataki na obie Gwiazdy Śmierci. W Nowej nadziei w wyniku poważnego uszkodzenia myśliwca zmuszony był przerwać swój udział w bitwie o Yavin. Powrócił na ekrany w Epizodzie V oraz VI i stał się istotnym bohaterem Legend. W młodości zarabiał na życie jako pilot frachtowca. Wstąpił w szeregi Rebelii motywowany chęcią zemsty na Imperium. Jako doskonały pilot X-winga szybko piął się w górę, zostając dowódcą słynnej Eskadry Łotrów, był również założycielem Eskadry Widm. Po upadku Imperium służył przez wiele lat w siłach Nowej Republiki, zarówno jako pilot, jak i tajny agent, i doczekał się rangi generała. Dowodził nawet gwiezdnym superniszczycielem, jednak zdecydował się powrócić do latania myśliwcem. Ożenił się z Iellą Wesiri, agentką KorSeku, miał z nią dwie córki: Syal i Myri. Wedge wrócił z emerytury po ataku Yuuzhan Vongów i dowodził flotą broniącą Coruscant. Po wojnie osiadł na Korelii. W trakcie Drugiej Insurekcji Koreliańskiej reprezentował siły Korelii, został też ostatecznie mianowany najwyższym dowódcą sił zbrojnych. Gdy zrezygnował z pełnionych funkcji, utworzył, na prośbę Luke’a Skywalkera, eskadrę Rakehell lojalną wobec Jedi, której przewodził podczas bitwy o Stację Centerpoint. Postać Wedge’a Antillesa jest też rozwijana przez twórców nowego kanonu, spotkaliśmy go w serialu Rebelianci czy książkach z trylogii Koniec i początek. [Taraissu]

Jon Vander

Jon „Dutch” Vander to dowódca Eskadry Złotych, który ginie przy próbie zniszczenia Gwiazdy Śmierci. Wcześniej, jak wielu mu podobnych, był imperialnym pilotem. Dostał przydział na swojej ojczystej planecie, Onderonie, gdzie zmagał się z bojownikami Sawa Gerrery. Zdezerterował, kiedy nakazano mu bombardowanie obszarów opowiadających się po stronie Rebeliantów. Później w Rebeliantach widzimy go jako bardzo dobrego pilota – wraz z załogą „Ducha” dostaje misję eskortowania Mon Mothmy. Następne jego pojawienie się to Łotr 1, gdzie, aby przywrócić tę postać, użyto archiwalnych, niewykorzystanych ujęć z Nowej nadziei. Bez wątpienia przyczynił się do sukcesu w bitwie nad Scarif. Sami fani byli w każdym razie bardzo zadowoleni z tego nostalgicznego cameo. Podejrzewam, że Vander pojawi się jeszcze w kilku opowieściach i jego historia zostanie należycie rozszerzona. [Dark Dragon]