W epoce, w której nowych gier „Star Wars” jest tyle, co kot napłakał i niewiele zapowiada jakąkolwiek poważną zmianę w tej materii, nie zostaje nam, wyposzczonym fanom, nic innego niż nadrabianie zaległości i odkurzanie wspomnień.
Druga odsłona uwielbianego przez wielu „KotORa” to kolejna dawna wspaniałości i zarazem spory zawód. Czemu? Wyjaśniamy to, a także to, jak gra trzyma się po kilkunastu latach.
Różnice zdań wewnątrz naszej redakcji to już tradycja Star Wars Extreme, co jednak wyniknie, gdy przybiorą rozmiar nerdowskiej dyskusji o Mocy? Przekonajcie się sami.
Co się dzieje, jeśli w jakimś okresie mamy do czynienia ze zwiększonym zainteresowaniem uniwersum Star Wars? Niestety, jak grzyby po deszczu zaczynają pojawiać
Jak postępują Jedi, a jak postępują Sithowie? Jedni przeprowadzają staruszki przez jezdnie, drudzy mordują kotki na kolację? A może wszystko tak naprawdę zależy od punktu widzenia?