„Before the Awakening”

Perypetie Rey, Finna i Poego sprzed Epizodu VII, które naprawdę warto poznać, czyli recenzja książki „Before the Awakening”.

Według obiegowej opinii, książki dla młodzieży to literatura gorszej jakości, ale pozycja Before the Awakening, której autorem jest Greg Rucka, wydaje się temu przeczyć. Choć tytuł, jak na razie, nie ukazał się na polskim rynku wydawniczym, to jeden z redaktorów serwisu Bastion Polskich Fanów Gwiezdnych Wojen skrótowo przybliżył polskim fanom jej treść. W tym miejscu dodam „niestety”, gdyż artykuł raczej nie zachęca do tego, by sięgnąć po tę książkę. Zupełnie niesłusznie. Pozwolę sobie wejść w polemikę z argumentami redaktora Adakusa i wskazać powody, dla których ta młodzieżówka jest naprawdę warta uwagi.

Before the Awakening przedstawia historie dziejące się na kilka miesięcy, tygodni i dni przed wydarzeniami znanymi z filmu. Książka składa się z trzech osobnych opowiadań, a bohaterem każdego z nich jest inna postać (kolejno są to Finn, Rey i Poe Dameron). Dzięki temu możemy przyjrzeć im się bliżej, poznać cechy charakteru i motywy, jakimi się kierowali, czyli dowiedzieć się, co zadecydowało o roli, jaką odegrali w Epizodzie VII. Aby nie odebrać nikomu przyjemności czytania, zamiast wdawać się w szczegóły fabularne, nakreślę jedynie kilka istotnych problemów, jakie porusza książka, a których Adakus wydaje się nie zauważać, skupiając się w zamian na nieistotnych dla fabuły ciekawostkach (zdecydowanie, brak zapasów jedzenia w trakcie burzy piaskowej na Jakku nie jest kwestią kluczową dla przedstawionej historii Rey czy późniejszych losów galaktyki).

FN-2187 – „jeden z tych” bez ksywki.

Opowiadanie prezentuje nam różne zdarzenia ze szkolenia szturmowców, a jego bohaterami są FN-2187 i kilku jego kolegów z oddziału. Historia Finna porusza dwie istotne kwestie dla Epizodu VII i uniwersumStar Wars. Pierwszym jest wgląd w proces szkolenia szturmowców Najwyższego Porządku, pod czujnym okiem kapitan Phasmy, opierający się na intensywnym treningu fizycznym uzupełnionym o elementy walki wręcz, w tym przy użyciu broni energetycznej. Istotny element kształcenia stanowiły również propagandowa indoktrynacja oraz wpajane żołnierzom poczucia obowiązku i bezgranicznej lojalności Najwyższemu Porządkowi.

Drugą istotną kwestią, której dotyka opowiadanie, jest sam Finn. Oto poznajemy szturmowca dowodzącego standardowym, czteroosobowym oddziałem, zdobywającego najwyższe noty niemal w każdej dyscyplinie, ale równocześnie zmagającego się z silnym poczuciem wyobcowania. Wbrew temu, co sugeruje Adakus, to nie bycie miłym (co to w ogóle oznacza? Przecież nie mamy tu do czynienia z klasyczną bajką, gdzie „źli” są brzydcy i niesympatyczni) podważało jego kompetencje w oczach dowódcy, ale zła kolejność priorytetów. Dla szturmowca to Najwyższy Porządek, a nie lojalność wobec innych żołnierzy powinna być na pierwszym miejscu. FN-2187 uważał, że to żołnierze tworzą Najwyższy Porządek, zatem wspieranie kolegów wydawało się czymś oczywistym. Te wszystkie elementy sprawiły, iż decyzja o opuszczeniu szeregów Najwyższego Porządku zakiełkowała w nim jeszcze przed wydarzeniami na Jakku.

Rey – o czym marzą mieszkańcy Jakku.

Nasza bohaterka zdecydowanie nie jest pierwszym osieroconym mieszkańcem piaszczystej planety w uniwersum Star Wars, ale dzięki niej poznajemy uroki codziennego życia w świecie zapomnianym przez resztę galaktyki. Jak nietrudno się domyślić, było ono ciężkie, nierzadko brutalne, ale dość monotonne. Dzięki historii Rey możemy przyjrzeć się samej planecie Jakku, a także jej mieszkańcom. Poznajemy m. in. rasę Teedo i jej wierzenia oraz zwyczaje (to jeden z Teedo chciał porwać BB-8 na pustyni, zanim Rey go uratowała). Poza okolicznościami przyrody, warto zwrócić uwagę na samą bohaterkę. W książce charakteryzuje ją ta sama pogoda ducha i postawa pogodzenia się z losem, którą widzimy w filmie. Dowiadujemy się też nieco na temat jej determinacji, lekko naiwnym marzeniu o zaimponowaniu innym poprzez przylecenie własnym statkiem do Unkara oraz tego, w jaki sposób nauczyła się pilotować statki. Wprawdzie z punktu widzenia losów galaktyki większość informacji zawartych w opowiadaniu nie jest istotna, ale Rey to na tyle sympatyczna postać, że warto poświęcić chwilę jej perypetiom.

Poe Dameron – lojalność bez względu na cenę.

Historia najlepszego pilota Ruchu Oporu jest najdłuższą ze wszystkich trzech i zawiera wiele istotnych informacji dla całego uniwersum Star Wars oraz wydarzeń znanych z filmu. Niestety w swojej recenzji redaktor Adakus niemal zupełnie je pomija. Ale po kolei. Samo opowiadanie przedstawia właściwie dwie osobne przygody uzupełnione wspomnieniami z dzieciństwa Damerona. W tym miejscu należy wspomnieć, iż mnogość nawiązań do innych źródeł z uniwersum to prawdziwa gratka dla osób zaznajomionych z nowym kanonem Star Wars (pojawiają się Headhuntery Z-95 czy takie postacie jak Caluan Ematt i pilotka Karé Kun).

Na początku poznajemy wspomnienia bohatera z czasów dzieciństwa na Yavinie IV, gdzie mieszkał ze swoimi rodzicami: Sharą Bey i Kesem Dameronem, bohaterami znanymi z komiksów pt.Shattered Empire. Dowiadujemy się, dlaczego Poe został pilotem i wstąpił w szeregi Sił Zbrojnych Nowej Republiki. W trakcie całego opowiadania autor daje nam szansę poznania motywów działań Damerona, czego niestety brakuje w komiksie Poe Dameron. Dzięki tej perspektywie dowiadujemy się nieco o Nowej Republice. Pojawia się określenie „victory kids” czyli generacji dzieci zwycięstwa, do której zalicza się Poe. Najistotniejsze jednak kwestie poruszone w opowiadaniu to relacje Najwyższego Porządku i Nowej Republiki oraz stosunek do Ruchu Oporu.

W trakcie wydarzeń w sektorze Mirrin, gdzie Poe dowodził Eskadrą Rapierów podczas misji patrolowych, bardzo wyraźnie widać bierny stosunek Nowej Republiki do ataków Najwyższego Porządku i bagatelizowanie zagrożenia. Według dowództwa Sił Zbrojnych i Senatu, Ruch Oporu (poznajemy zarys organizacji i zakres działań) jest formacją niepotrzebną, która powstała w wyniku nacisków Lei i kilku innych weteranów Galaktycznej Wojny Domowej, a jego szeregi zasilają głównie emerytowani oficerowie i dzieciaki wychowane na opowieściach o bohaterach Rebelii. W ostatecznym rozrachunku, wbrew rozkazowi i z charakterystyczną dla siebie brawurą, komandor Dameron zdobywa dowody, które wskazują na rosnące zagrożenie. W konsekwencji trafia na prywatne spotkanie z generał Leią Organą, a następnie wstępuje w szeregi Ruchu Oporu, stając się jednym z najbardziej zaufanych współpracowników księżniczki.

Druga część historii dotyczy z kolei misji, która ostatecznie potwierdza, jak wielkim zagrożeniem stał się Najwyższy Porządek i jak głęboko w struktury Nowej Republiki ingeruje, jedna z informacji przechwyconych w trakcie wykonywania tego zadania wskazuje zaś, że nie tylko Leia szuka Luke’a Skywalkera i jest bezpośrednią przyczyną wysłania Damerona z misją odnalezienia Lor San Tekki i brakującego kawałka mapy.

O ile zatem opowieść o życiu Rey na Jakku można uznać za niezbyt istotną, o tyle spojrzenie od wewnątrz na szkolenie szturmowców Najwyższego Porządku zdecydowanie uzupełnia to, co widzimy w Epizodzie VII. Natomiast informacje zawarte w części o Poe Dameronie to już spora część nowego kanonu, która bardzo konkretnie prezentuje sytuację i układ sił w galaktyce w przededniu zniszczenia systemu Hosnian. I chociażby dla tego ostatniego opowiadania warto sięgnąć po książkę Before the Awakening i samemu wyrobić sobie opinię na jej temat.


Autor: Greg Rucka
Ilustrator: Phil Noto
Wydawnictwo: Disney-Lucasfilm Press (brak polskiego wydania)
Data premiery: 18 grudnia 2015
Objętość: 240
Czas akcji: 34 ABY