Komizm w „Gwiezdnych wojnach” nie zawsze był używany we właściwych momentach, czasem wręcz rujnował atmosferę mroczniejszych scen. Jest jednak jeden film, który używał dowcipów w precyzyjnie dobranych dawkach.
Większość z Was na pewno zareagowała negatywnie na ten tytuł lub zwyczajnie uznała go za żart. Jest wprost przeciwnie – może i będzie śmiesznie, ale ten artykuł to nie żart.