Czy naprawdę tęsknimy za tym wszystkim, co wrzucono do wspólnego worka i nazwano „Legendy”, czy raczej do czasów, gdy byliśmy młodsi, bardziej naiwni i mniej wymagający w stosunku do książek, komiksów i gier?
W tym roku łódzki Kapitularz pierwszy raz w historii miał blok programowy poświęcony „Star Wars”. A skoro tak, to musieliśmy na niego zajrzeć – i go ocenić.
Ciekawych motywów muzycznych w odległej galaktyce nie brakuje i niekoniecznie muszą to być te najbardziej znane. Ithilnar wybrała kilka swoich ulubionych, ale relatywnie mniej popularnych utworów.
Czy spodziewaliście się, że w odległej galaktyce można spotkać zombie? A wampiry, zjawy i nawiedzone miejsca? Przed Wami najmroczniejsza strona „Star Wars”.
Dopóki nie powstaną wielkie sektory disneyowskich parków rozrywki poświęcone tylko i wyłącznie „Star Wars”, fani mogą doświadczyć gwiezdnowojennej zabawy odwiedzając atrakcję zwaną „Star Tours”. Cathia dzieli się z Wami swoimi przeżyciami.
Co mają ze sobą wspólnego Lando Carlissian, hrabia Dooku, lord Vader i dyrektor Krennic? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, aczkolwiek nieco zaskakująca.
Wszyscy czekamy na „Battlefronta II” z wielkimi nadziejami, ale nie należy oczekiwać nie wiadomo jakich cudów, szczególnie w kontekście „jedynki”. Yako wyraża kilka swoich obaw o grę, ot, tak, by nie rozczarować się w dniu premiery.
Czym jest, i skąd się wziął w „Zemście Sithów” ten charakterystyczny, dziesięciokołowy czołg? Jak się okazuje, jego historia jest nieco dłuższa i nieco bardziej skomplikowana, niż się wydaje.
Filmy z serii Gwiezdne wojny od zawsze tworzone są pod wszelką szerokością geograficzną, choć na tej długiej liście krajów, które posłużyły jako tło ich wydarzeń, brakuje Polski. A co, gdyby nie brakowało?