Po mało zachwycającym Pogromie Jedi oraz dobrych, acz dalekich od wybitności Alejach cieni, wyśmiałbym każdego, kto by mi powiedział, że ostatnią część trylogii…
Kolejna po „Tarkinie” i „Thrawnie” powieść o złoczyńcy tym razem dotyczy postaci, która zdecydowanie nie jest ulubienicą fanów. Czy książka ją zrehabilitowała? I czy warto ją przeczytać?
Wracamy wraz z Jaxem Pavanem i spółką w głębiny mrocznych, dolnych poziomów Coruscant. Czy ten powrót jest lepszy od bardzo średniej i niejakiej części pierwszej?
Dzisiaj wszystko mamy na wyciągnięcie ręki – gadżety, inni fani, wreszcie same filmy. Kiedyś tak nie było. O tych czasach – i nie tylko o tym – opowiada „Wojna gwiazd”. I robi to znakomicie.
Pierwszy tom pierwszej detektywistycznej trylogii wśród powieści „Star Wars” znakomitego autora, Michaela Reavesa, zapowiadał się naprawdę nieźle. Ale czy spełnił oczekiwania?
Jeśli lubicie korzeniuszkę ugotowaną i przyrządzoną przez jednego z najbardziej charakterystycznych mistrzów Jedi w dziejach bardzo odległej galaktyki, to poświęćcie chwilę uwagi (archiwalnej już) książce „Yoda: Mroczne spotkanie”.