Jeśli jest jedna rzecz, której mogą nam szczerze pozazdrościć fani innych uniwersów sci-fi, to są to gwiezdne myśliwce. Oto najfajniejsze z nich według Nadiru.
Każda wojna to pretekst dla różnych sił militarnych, by prezentować różne nowatorskie, niekiedy straszliwe rodzaje narzędzi do uśmiercania tych po drugiej stronie pola
Oprócz mieczy świetlny to właśnie statki i okręty są tym, co nam się najbardziej kojarzy z „Gwiezdnymi wojnami”. Cathia przedstawia swoje ulubione – a jakie są Wasze typy?
Co się dzieje, jeśli w jakimś okresie mamy do czynienia ze zwiększonym zainteresowaniem uniwersum Star Wars? Niestety, jak grzyby po deszczu zaczynają pojawiać
Mocny nie znaczy z Mocą. Dobry, nie znaczy zły. I vice versa. Stąd skromna lista imperialnych pilotów, żołnierzy, oficerów i agentów, których trudno nie lubić.
W uniwersum Star Wars łatwo zauważyć pewną dychotomię. Mamy środki papierowe, czyli książki i komiksy oraz audiowizualne, czyli gry, filmy i seriale. Z
Fani mają powody, by narzekać, a nawet potępiać „The Clone Wars” Filoniego. Czy wśród bajeczek dla dzieci i zbędnych retconów znajdzie się coś godnego uwagi?